cz. 1No nie lubię humanistów bo to: Demagodzy i krzykacze Hipokryci Ludzie bez wyobraźni. Czemu się czepiam humanistów skoro wydaje się, że humanista jest człowiekiem szlachetnym?
Ponieważ w całej swojej „szlachetności” są zakłamani, egocentryczni i normalnie głupi Nie ma nic złego, kiedy humanista walczy o dobro jakiegoś człowieka nie wyrządzając nikomu krzywdy.
Ale humanista jest tak przekonany o swoich racjach, że będzie walczył o dobro człowieka nie zważając ile zła wyrządzi przy okazji. I do tego zła się nigdy nie przyznaje. Bo to nie on, to natura! Dla humanisty nie ma zła jak nie ma konkretnej osoby. Humanista nie uznaje statystyk. Statystyki to tylko liczby. Choćby dotyczyły ludzi to i tak nie mają nic wspólnego z konkretnym człowiekiem.
Humanista potrzebuje konkretu. Zasada jest prosta: On, humanista nie może przyłożyć ręki do konkretnego zła.Humanista nie będzie specjalnie walczył o życie kobiety zagrożonej z powodu ciąży - bo musiałby świadomie skrzywdzić życie nienarodzone.
|