a jutro pójdę w tamto miejsce. zatrzymam się przy bramie, której nigdy nie byłam w stanie przekroczyć. spojrzę na mijających mnie ludzi. zapewne większość będzie niosła kolorowe znicze, inni różnego rodzaju kwiaty , a obcy przyjadą tu do rodziny. małe dzieci znów będą pałętać się pomiędzy grobami lub grzebać drobnymi rękoma w ziemi. starsze kobiety usilnie będą starały się znaleźć skrawek ławki do siedzenia, a ojcowie bacznie będą pilnować porządku przy pomnikach. wszystkie mamy wcisną swoim dzieciom ofiarną monetę w rączkę , a później razem będą oczekiwać na możliwość wrzucenia jej. a Ja ? bacznie będę obserwować wszystkie rodziny dookoła, usilnie się do nich uśmiechając. później uklęknę przy grobie i zapalając znicz szepnę ciche " brakuje mi Ciebie, mamo "
|