stoję zmarznięta. od kilku dni brakuje mi tego ciepła, które rozlewało się po moim ciele i stawiało mnie na nogi. stoję z kubkiem kawy, mimo późnej pory. spoglądam w niebo i myślę o Tobie. może Ty również przechodzisz obok okna lub wychodzisz właśnie z psem spoglądając w niebo i myśląc o mnie? brakuje mi w moich codziennych czynnościach Ciebie. tego jak każdego ranka pocałunkiem witałbyś mnie. jak w południe brałbyś mnie na spacer w miejsca odległe dla innych ludzi. a wieczorem, wieczorem spędzałbyś ze mną czas pod wspólnym kocem głaszcząc mnie po policzku. czasem wątpię w to, że może się udać. jestem tylko młodą dziewczyną, która na pewne sprawy patrzy przez różowe okulary.
|