Kolejny gorzki łyk piwa przeszedł przez moje gardło,
a wraz z nim przydreptało jeszcze bardziej gorzkie wspomnienie.
I jak to jest? Pijesz żeby zapomnieć, a kurwa wspomnienia zamiast
wypływać to napływają. Takie nagłe tsunami przeszłości niszczące wszystko po drodze.
|