Prowadząc pod ścianę wiążesz mi oczy,
Czuję jak wolno bije mi serce.
Planeta wciąż coraz szybciej się toczy
Idę powoli, a czuję, że biegnę.
Wiem dobrze, że gdybym podskoczył
Stanie się to w zepsutym tempie
Ziemia zrobi ze cztery obroty
A ja spadnę dokładnie w to samo miejsce.
Tyle razy mówiłeś o prawdzie, ani razu nie powiedziałeś prawdy.
Tyle razy brzmiałeś poważnie, nigdy jednak nie byłeś poważny.
Tyle razy mówiłeś wyraźnie, liczy się fason, sznyt, gust.
Dziś widzę, że to gruby SZTRUKS.
|