Trzymałam w ręku jego zapalniczkę , zapalniczkę która była tylko zwykłą zapalniczką , zapalniczkę jakich w domu miałam pod dostatkiem. Jednak trzymałam ją z całej siły wpatrując się w jej niebieski kolor i przypominając sobie moment w którym podawał mi ją bym podpaliła mu jointa. Gdy tylko ktoś chciał podpalić nią fajka z wkurwieniem patrzyłam jak wędruję z rąk do rąk i czekałam tylko bo znowu była przy mnie.Nad ranem leżąc już nieźle porobiona w swoim łóżku wsadziłam ją pod poduszkę i co jakiś czas wyciągałam by znowu móc na nią spojrzeć.Tak , wiem to nie było normalne ./ nacpanaaa
|