co jest w tym najlepsze? nie widziałam go od czterech miesięcy. nie powiem, że przez ten czas nie było lepiej, bo było. nie widywałam go, nie rozmawiałam z nim przez 2 miesiące. to mi dało dużo do myślenia. to, że się nie odzywał. nie zależy mu i kłamał mówiąc to wszystko. kocham go jak nikogo innego wiesz? i strasznie się z tym czuję. potrafię powiedzieć o nim że to zwykły śmieć, skurwiel, ale zawsze kiedy mam przed oczami jego uśmiech to ogarnia mnie taka niesamowita pustka. to nie do opisania co wtedy czuję. inni? podobają mi się, ale to nigdy nie będzie to samo. i wiesz.. wiem i wierze w to, że kiedyś się zakocham, ale wiem też, że to nie będzie to samo co czuje teraz, do niego
|