2. Odwróciłam się po raz ostatni. I nic. Siedział na przystanku w szarym kapturze i zamarzniętymi dłońmi. Co chwilę ocierał twarz, ale nie mógł płakać, skoro nie ma uczuć. Skoro z zimnym sercem potrafił od tak odejść, zapomnieć o mnie. Na nowo ułożyć sobie życie. Nie mógł płakać, bo to nie byłby ten sam on, a przecież obiecał mi kiedyś, że nigdy się nie zmieni. I znów zostawił mnie, tym razem z rozczarowaniem drażniącym moje serce. Z tysiącami nieogarniętych myśli. Z nadal bijącym dla niego sercem. Z jednym, krótkim ' dlaczego ?!' . / xfucktycznie .
|