Siedziała sama w dużym domu i czekała aż nadejdzie śmierć!
Czekała i myślała że nie potrzebne jej życie bez miłości bo życie bez miłości nie istnieje a miłości nie ma.Siedziała na parpecie przed oknem i liczyła dni,godziny,minuty i sekundy na nadejście śmierci.
Coś się przybliżało w duchu mówiła zabierz mnie ale jednak coś ją zatrzymywało żeby zostać na ty świecie bez miłości , szła z zagubieniem i nie liczyła na łaske szła przed siebie w poszukiwaniu śmierci.Nie szukała miłości bo nie była jej pisana ale jednak się zagubiła. Bo jednak kiedy szukałasmierci znalazła prawdziwa miłośc na wieki
|