nie umiem przestac kochac uzaleznilam sie. Przeraza mnie rowniez samotnosc:(((((((( tak bardzo sie jej boje:( cztery sciany, brak przyjaznej duszy, znikad wsparcia zatracam sie w samotnosci i bezsilnosci, co mam robic? wszystko stracilo sens, niema juz nic? nawet modlitwy nie pomagaja niewiem na ile starczy mi jeszcze sily by tak zyc by walczyc o kazdy beznadziejny dzien teraz jeszcze ida swieta, nawet one nie sprawiaja mi radosci boje sie ich bo wiem ze bede z dala od niego:((( chcialabym przestac kochac bo to tak bardzo boli:(((
|