a gdy dzielę się z Tobą łzami, Ty patrzysz na mnie bezradnie swoim niewinnie dziecinnym wzrokiem, milczysz, i z litością łapiesz za rękę. Potrzebuję kogoś, kto mocno mną potrząśnie. Kto bezwzględnie zrozumie moją psychikę, będzie znał powód dlaczego jest tak źle, i znajdzie jakiś uniwersalny sposób, żeby mi pomóc. Ogarnie to razem ze mną.
|