wiele mówiłam. wiele myślałam, ale gdy on pewnego wtorkowego wieczoru poprosił o spotkanie - wymiękłam. kiedy zobaczyłam JEGO, znów te zielone oczy, znów ten uśmiech. gdy mnie przytulił - wymiękłam. wszystko to, co sobie o nim myślałam, gdy mnie zostawił odeszło w cień. zrozumiałam, że tak naprawdę przecież tego chciałam, chciałam od tych 3 tygodni by wrócił, chciałam go pocałować, przytulić, chciałam by był znów MÓJ, dostałam to, ale co z tego skoro w głowie ciągle myślę czy znów mnie nie zostawi.
|