„Twarz Haretona to widmo mej nieśmiertelnej miłości, mojej dzikiej obrony przed
poniżeniem, mojego upadku, mojej dumy, mojego szczęścia i cierpienia.
Ale to szaleństwo zwierzać ci się z tych myśli. Zrozumiesz jednak, dlaczego,
mimo że ciąży mi samotność, jego towarzystwo nie jest dla mnie ulgą w męczarniach, a
raczej jednym więcej udręczeniem. I to jest przyczyną, że nic mnie nie obchodzi jego
przyjaźń z moją synową. Nie jestem już zdolny zwracać na nich uwagi.”
|