Cz.1
Oglądałam sobie "Pamiętniki Wampirów", ale skończył mi się na dziś limit. Jak tak sobie oglądałam, zaczęłam w trakcie oglądania myśleć dlaczego w tym filmie, czy w każdym innym istnieje miłość. Inaczej może... Miłość, miłością... Ale miłość taka bezgraniczna. Ja wiem, że to tylko film. Ale tak patrząc przez te wszystkie lata, które tak sobie mijają... kiedyś tak nie było. Był mężczyzna i była kobieta i oni byli ze sobą, trwali. Cały czas, bez względu na problemy... (i tak dalej, i tak dalej, bo zaraz się rozczulę). A teraz, co jest teraz? Teraz idą sobie dziewczyna z chłopakiem, wielce "szczęśliwi i kochający". A zdarza się tak, że miesiąc później, albo i szybciej widzimy te same osoby z innymi partnerami. I co z tego wynika. Ale mi miłość. Jakaś pieprzona sprzeczka potrafi rozłączyć dwójkę ludzi, podobno kochających się.
|