I kończy się tydzień, który miał być jednym z gorszych. A mimo tego, że było ciężko to jest świetnie. Są nowe plany, postanowienia, coś się zmienia. Po kilku głębokich przemyśleniach, wesołych i tych mniej wesołych wydarzeniach zaczęła wracać powoli pewność siebie. A na pewno przyda się w spełnianiu marzeń, o które od teraz będę walczyć, bo chyba w końcu zaczną się spełniać! :-)
|