'KOCHAM CIE w zasadzie, w bezładzie, w ładzie i jak słon w porcelany skladzie, tam, gdzie człowiek o pewnej oględzie sie kładzie, w Słonecznym Ukladzie, w Nevadzie, Grenadzie i tam, gdzie z piwem stoja kadzie, i gdzie chłop na koniu jedzie po autostradzie, jak wiśnie w sadzie,ślimaki w czekoladzie, jak tlen po atomowej zagładzie i jak Władzio Jadzie, w stadzie, w brygadzie, na spartakiadzie i poetyckiej biesiadzie, w balladzie, z nosem w marmoladzie.
|