I płakała cichutko po jednej łezce oszczędnie, starała się być zrównoważona bo przecież wszystko co się stało z nim było w jej świadomości już wcześniej, nie mogła być zła, nie mogła nazwać go egoistą jak wcześniej, nie był dupkiem bez uczuć to ja sam siebie zraniłam bo stąpałam po cienkim lodzie igrając z uczuciami.
|