Ludzie nie rozumieją ogromnego bólu który w sobie noszę. Nie rozumieją strachu z którym wstaję i z którym zasypiam. Nie rozumieją mojego przywiązania do Ciebiee. Tego, że codziennie kładę się spać z myślą, jak dobrze by nam było gdybym tego nie spieprzyła. Nie rozumieją tęsknoty, ktora przychodzi nocą. Tęsknoty za kimś, za zrozumieniem, za ciepłym policzkiem. Ona wdziera się w serce i nie pozwala mi zasnąć. Taak, wieczory zdecydowanie są najgorsze. / Intelektualna
|