stojąc dzisiaj na szkolnym korytarzu zobaczyłam kolegę podobnego do ciebie. od razu przypomniały mi się nasze rozmowy na korytarzach, sprawdzanie planu zajęć, kiedy tylko będziesz miał lekcje obok mnie i obserwowanie cię na przerwach. patrząc tak łzy napłynęły mi do oczu. - brakuje mi ciebie ... - pomyślałam. a przecież nie powinno tak być, mam kogoś, kogo kocham i chcę z nim być na zawsze.. widocznie niewystarczająco :( moje rozmyślanie przerwał kolega pytaniem czy mam ściągę z fizyki. - nie, nie mam i spierdalaj, nie mam ochoty gadać. / ztd
|