wszystkie dziewczyny w szkole szalały za nowym kolegą. on jakoś jej nie interesował. tak był upragniony piątek. nareszcie skończyła się lekcje i mogła swobodnie, oblodzonym chodnikiem, wrócić do domu. mijając dzieciaki ze szkoły oberwała kilkoma śnieżkami. ominęła ich i szła dalej. nagle usłyszała, że ktoś za nią idzie. odwruciła się i dostała snieżką w głowę. ' człowieku co ty robisz ! ' krzyknęła. sprawacą okazał się Damian. ' nie złość się. ' dziewczyna popatrzyła na niego i ruszyła dalej. ' okej okej. chyba mnie nie lubisz ale ja.. ' nagle urwał popatrzyła na niego, a jego twarz była tuż przy niej. pocałował ją. ona tylko popatrzyła na niego i poszła dalej. on za nią. szli tak razem w
milczeniu i to im wystarczało. mijały miesiące a oni dalej byli razem... [ CZ 2 ] / ziuump
|