powoli zaczęliśmy układać sobie życie oddzielnie . Ty byłeś z nią , ja kręciłam się z różnymi typami . I wtedy poznałam jego . Przystojnego , śmiesznego dziwnie przypominającego mi Ciebie chłopaka . Spotykaliśmy się śmieliśmy , ale nic nie zastępowało mi Ciebie , Znaliście się , doskonale o tym wiedziałam . Któregoś dnia byliśmy ze sobą a ty zadzwoniłeś do niego czy nie podwiezie Ci szlugów , a że był ze mną nie chciał mnie zostawić i pojechałam z nim . Twój wzrok był tak banalny i prosty . Szczeniacko zazdrosny , zdenerwowany . Nie zdążyłam wejść do domu miałam już smsa od Ciebie " ile to już trwa ? " i tak przychodziły następne , aż mój upragniony " to ja powinienem stać obok Ciebie nie on " .
|