Part I/ -Spójrz tylko.. czy to nie Serce krwawiące spoczywa na ławce..? Siedzi niczego sobie na tym cholernym mrozie, stygnie, zamarza, krew mu zimna krzepnie. Gęstnieje ciemniejąc i zastygając niczym lawa na pokrytym już lodem chodniku. Tylko w zmarzniętych łapach coś trzyma jeszcze.. litery jakieś, jakby imię czyjeś? Dziwne to bardzo lecz co to..!? Kolejna ławeczka a na niej spójrz tylko.. To Mózg tam siedzi, taki bezbronny, niewinny a już zepsuty, pełen czarnych myśli.. Widzisz tą czarną smuge dymu nad nim..? Nie to nie ciepło które z niego uchodzi. Przegrzał się widocznie próbując ustalić co czynił do tej pory, dlaczego właściwe cokolwiek czynił.. - Widziałem ich już tutaj, ciągle tu przesiadują.. tak jakby w ogóle się z tond nie ruszali, dziwne prawda? Jakby po prostu zastygli, wyłączając po drodze wszystkie funkcje życiowe których byli kiedyś posiadaniu..
|