To wydaje się być takie śmieszne. Takie nienaturalne. Wyjeżdżam . Zostały niecałe 3 miesiące . A Ja? Zostawiam tutaj wszystko . Co noc przed zaśnięciem przypominam sobie powód. Co noc w mych zmęczonych nadziejach pęka serce. Klawiatura od laptopa jest mi teraz klawiszami tak dobrze mi znanego pianina na którym naciskam od kilku dni te same klawisze. Powinnam teraz planować , jaką sukienkę ubiorę i jak wysokie szpilki , jaki makijaż i włosy ... miałam Cię zaprosić ... jednak skończyłeś szybciej . Zaskoczyłeś mnie. Myślałam że zatańczymy ... drugi raz w życiu . Chciałabym . Choćby jeśli miał By to być nasz drugi i ostatni taniec.Lecz nie. Powinnam się teraz wyleczyć z Ciebie bo wiem , że dla Ciebie tak będzie lepiej . Boję się , że nie dam rady .
|