"..Weź na mnie napluj tu, to Twoja ślina się odbije, popłynie na Twój kurs i wrócisz z oplutym ryjem, bo nawet jeśli nie chcesz, mówię o tym czym żyję, Ty też tym żyjesz jeszcze choć kiedyś to minie. Ale chuj z tym, mam tu ludzi, którym mówię wszystko, to nie to samo co Ty, ale jakoś pozwala wytchnąć, może nie żyją jak ja ale to działa z korzyścią, bo słuchając takich jak ja stałbym się egoistą. (...) Wiem że ludzie są różni, a ja często uogólniam ale jest tu tylu próżnych, że gubię się komu ufać, co raz trudniej rozróżnić i chuj wie kogo słuchać... I nawet nie będziesz wiedzieć, gdy to wejdzie w rzeczywistość, bo traci swoją wartość to co Ci łatwo przyszło, a to chyba dowód na to że doskonałość jest fikcją. (...) Muszę badać i sprawdzać to wszystko jak dziecko, by znów nie poddawać się przelotnym marzeniom, jak mam komuś zaufać, chcę mieć do niego pewność, a Ty? Weź nie pierdol, bo znasz mnie tylko z zewnątrz."
|