[...]Moja dusza znów jest w strzępach, a serce? Płacze krwią i krzyczy z bólu, a ja... Ja mam powoli dość wszystkiego... Ta wieczna optymistka zaczyna powoli odchodzić... Chciałabym ja zatrzymać,ale nie potrafię. Widzę jak część mojej duszy, ta optymistyczna cząstka mnie, odchodzi powoli, a ja nie potrafię nawet wstać z ziemi i jej zatrzymać.[...]
|