chciałabym, żebyś go straciła. tak na moment. na chwilę. na dzień. na tydzień. na tak długo, aż w końcu do Ciebie dotrze, jak to jest być po tej drugiej stronie - jako ofiara. kiedy ból jest tak przeszywający, że nie sposób go opisać. w pokoju panuje cisza i smutek. rzeczy z półek, z szafek lądują na podłodze, a ty siedzisz w samym środku tego syfu obejmując się za kolana i głośno płacząc. powiedz, jakie to uczucie wiedzieć, że nie ma się nic ? jak to jest, że nawet alkohol nie pomaga ? a środki przeciwbólowe nie ukajają wcale bólu ? opowiedz o tym jak nie ma się ochoty nawet otworzyć okna, by wpadło trochę świeżego powietrza, nie mówiąc już o wyjściu na dwór. o dniach spędzonych w łóżku z przekrwionymi oczami. o tym jak telefon ani drgnie, potwierdzając fakt, że każdy ma cię głęboko. spróbuj opisać jak Twoje ciało słabło, gdy znów dotarło do Ciebie, że straciłaś najważniejszą osobę w swoim życiu. chciałabym, byś na własnej skórze doświadczyła przez jakie piekło musiałam przejść.
|