Szczęście jest jak para wodna czy coś w tym stylu. Najpierw potrafi gromadzić się bardzo długo, ale w końcu nadchodzi taki moment, trwający czasem ułamek sekundy, kiedy temperatura staje się za wysoka i szczęście zaczyna parować. I tworzy nad głową obłoczek, który czasem potrafi zasłonić światło. Ale jedno jest pocieszające: z tej malutkiej chmurki, prędzej czy później musi spaść deszcz.
|