no ja pierdolę...:| nie ogarniam cię chłopcze za nic. no ni chuja. raz wysyłasz buźki, słodzisz mi, zaczynasz sam rozmowę, w szkole patrzysz się jak w obrazek, a jak cię na tym przyłapię, to jesteś czerwony jak zmieniana podpaska, a potem co? milczysz kilka dni? no kurwa jak ja mam to ogarnąć? jak to rozkminić? czy ty masz plany wobec mnie? co ja mam robić? :|
|