Miała tylko kilka e-maili.
Kilka rozmów w archiwum GG.
Jedną jego fotografię,
w którą się wpatrywała każdego ranka
i tuż przed zaśnięciem.
Próbowała znaleźć w wyrazie jego twarzy jakiś element,
szczegół, który mówiłby o jego złych zamiarach.
Ale nic tam nie było, nic prócz radosnych oczu i ciepłego uśmiechu
|