Wpadłam w złe towarzystwo, z czego już na szczęście wyszłam. I co? I nie potrzebuję zrozumienia, ani litości. Wszystko, co wydarzyło się w moim życiu, to tylko i wyłącznie moja sprawa. Nie mów proszę, że rozumiesz i nie mów mi, jak mam żyć. Życie wystarczająco już mnie nauczyło. Wiem, że nie mogę się poddawać, że nikt nie jest w stanie mnie zniszczyć. Każdy błąd, problem biorę na barki, dumnie idąc do przodu, bo wiem, że tak trzeba./pepsiak
|