nie znoszę zimy, bo kiedy tylko założę coś cieńszego od razu napierdala mnie gardło, jest zimno, ciągle marzną mi palce, niekiedy nieruchomiejąc do tego stopnia, że stają się najzupełniej bezużyteczne. nie znoszę zimy, bo to główny natłok sprawdzianów, prac klasowych i innych w ten deseń. nie znoszę, bo to zimą się pojawił, zimą mnie w sobie rozkochał, zimą oddałam mu serce, zimą odszedł. / definicjamiloscii przerobione
|