Zakochała się. Był wysoki. Miał ciemne oczy i czarne, dłuższe włosy. Szczupły i wysportowany. Zabawiał ją humorem i inteligentną rozmową. Uwielbiała jego ciało. Drżała kiedy jego dłonie dotykały jej ciała. Rozpływała się kiedy ich usta się stykały. Mogła tonąć w jego cudownych oczach - bez końca. Chciała słuchać jego głosu przez cały czas. Uwielbiała kiedy do niej przychodził. Odwiedzał ją codziennie. Codziennie przeżywali cudowne przygody, przepełnione romantyzmem. Nie spędzali dużo czasu ale widzieli się codziennie. Gdy tylko miała czas puścić wodze fantazji i pozwolić sobie na nierealne marzenia. Wtedy byli razem. W marzeniach i w snach. Tylko wtedy. Ale jej to wystarczało. Tak niewiele, a jednak tak dużo. Tak mało.., a jednak tak wiele.../ s.z.w
|