Idę ulicą i znów na Ciebie wpadam.
Przywitajmy się jak dawniej, proszę.
Znów na siłę ktoś chciał kierować moim losem.
Ja chcę wrócić w tamte czasy –jakie?
-Ty wiesz dobrze.
Miało być okej, ale jeszcze będzie, może.
Nie chcę już tego nadzieją nie żyję już.
Mogę patrzeć na ten obraz, aż wszystko strzeli chuj.
|