Kochasz go nadal prawda? - Skąd Ci to przyszło do głowy?! - Widzę, wciąż gdy słyszysz jego imię błyszczą Ci się oczy. Uśmiechasz się tak specyficznie i nabierasz rumieńców. - To wspomnienia. Ale tak, kocham go. - To mu to powiedz! - Żeby miał mnie za idiotkę? I jeszcze miał satysfakcje, że wygrał? O nie. - To chcesz, żeby tak odszedł? Być może na zawsze? Z inną?! - Jeśli to da mu szczęście, to tak. - Aj, niech żałuje, że tego nie słyszy, idiota nie wie co stracił.
|