`a kiedy idzie szkolnym korytarzem,gdzie patrzy się na niego setka dziewczyn dostrzega mnie... podaje mi ciepłą,jedwabiście miękka dłoń na cześć,a gdy chce iść dalej ja nie potrafię puścić jego dłoni. Patrzy na mnie ze zdziwieniem,kiedy po chwili mowię "przepraszam",a on idzie dalej./fraiiselka
|