2cz. Przysiadł na jej łóżku spoglądając niepewnie w jej stronę, bał się tego co ujrzy w jej oczach. Ona nie potrafiła już dłużej się maskować, ilekroć spoglądała w jego kierunku oczy jej się szkliły a ból pod postacią cierpienia jakie doznawała przez niego nasilił się jeszcze bardziej, teraz kiedy był tak blisko. No powiedz to, powiedz ze już mnie nie kochasz. Ze to koniec. No dalej, czekam Wykrzykiwała te słowa nie patrząc w jego oczy, chciała mu pokazać ze jest silna, i wcale jej już nie zależy. Zaciskając zęby zebrała się w sobie aby spojrzeć w jego oczy, i gdy tylko na chwile pochwyciła jego spojrzenie, zamilkła. Pierwszy raz widziała w jego oczach coś takiego, coś czego nie potrafiła nawet nazwać.
|