wsłuchując się w miarowy stukot swoich obcasów szła ze spuszczoną głową przez miasto... nie widziała nic. myślała o nim.. nagle uniosła głowe i zobaczyła jak z uśmiechem na ustach przytula inną. wybuchnęła płaczem.. nie wiedziała, że tak szybko się po niej pocieszy..
|