nie wiem jak Oni, ale ja doskonale pamiętam czasy gdy tak świetnie się dogadywaliśmy. wspólne spanie na jednym łóżku i zrzucanie się w nocy, bądź też zabieranie sobie kołdry. karmienie się gorącymi frytkami i poparzone podniebienia. całe dnie spędzane na podwórku u babci. mecze siatkówki i koszykówki. wspólne święta i coroczne granie w gry komputerowe przed pasterką. pobudki o piątej rano i straszenie się w namiocie. pamiętam to i jeszcze o wiele więcej - a na samą myśl, w oku kręci się łza. kiedyś byliśmy inni, dziś tak wiele Nas dzieli.
|