Mamusiu-witam Cię z brzuszka. To ja twoja kruszyna wielkości okruszka. Bardzo się cieszę,że życie mi dałaś. Mam nadzieję,że już mnie pokochałaś. Na myśl o życiu z Tobą się raduję. I widzę jak tatuś się mną opiekuje. Ale mamo co to za narzędzie błyszczące? Mamo!Chyba nie zgodziłaś się na aborcję!? Ała..urywają mi paluszki. Mamo ucinają mi nóżki. Oni dochodzą do mojego brzuszka. Proszę niech nie zatrzymują rytmu mojego serduszka. Mamusiu proszę nie pozwól im na to. Ratunku...proszę uratuj mnie tato. Mamo wiem,że nie słyszysz mojego krzyku, ale chyba nie chcesz widzieć mojego ciałka w śmietniku? Tatusiu urywają mi kolejną część ciała. Co ja zrobiłam..przecież jestem jeszcze taka mała? Dlaczego mamusiu życie mi dałaś? Powiedz dlaczego skoro za chwilę i tak je zabrałaś. No powiedz dlaczego....? Dlaczego swej kruszynki nie chciałaś....?
|