nie mówię żeby od razu wracać do czasów średniowiecza, gdy to rycerz walczył o swoją wybrankę. ale może, by tak troszeczkę zahaczyć o romantyzm ? nic, by się nie stało gdyby to facet kupił mi kwiaty, zaprosił do kina lub zaskoczył jakimś spacerem pełnym niespodzianek. Jednak oni zamiast działać jak prawdziwy zdobywca wolą szybko zakręcić w głowach kobietom, a potem udawać, że nic się nie działo...[?]
|