Kocham lato ponad życie. Słońce, nowe podróże, wrażenia. Jednak teraz gdy powoli godzę się z jego odejściem z wytchnieniem czekam na złotą jesień. Tak bardzo chciałabym, żeby tym razem nie ominęła nas ta pora. By liście opadały powoli, słońce przyozdabiało pnie drzew a przyroda chowała się przed światem...
- Co dla ciebie znaczy miłość, że tak ciągle na nią czekasz ? - zapytałam
- No jak to co. Kochający chłopak o niebieskich oczach. Idealny, bez skazy. A ty na niego nie czekasz ? - przyjrzała mi się z dziwnym niedowierzaniem na twarzy.
- Mylisz się - odpowiedziałam nagle - ty nie czekasz na miłość tylko na podziw i sławę. Ja nie muszę czekać. Miłością jest to co mnie otacza - liście drzew, szumiąca woda, promyki słońca odbijające się od moich oczu i wiatr rozwiewający włosy. To właśnie miłość...
- Jesteś dziwna - powiedziała tylko i odeszła. Kolejna pseudo przyjaciółka zostawiła mnie samą... .
|