Może to nie byłeś Ty, albo ja byłam kimś innym, Ale Ty lubiłeś być ze mną w sumie bez przyczyn. Bo nie dawałam Ci nic oprócz wspólnej chwili. Mówiłeś mi, że mam ten błysk choć przy Twoim mój był niczym. Na początku nic nie czyłam, napewno nie chciałam ranic, bo dobrze znam się z tym bólem gdy serce krawawi. Teraz bym go nie zawiadła, wróciłabym się o te dwa dni i sprawiła, że z tych akcji byśmy dzisiaj się śmili
|