Mogę się założyć, że za jakiś czas, nie dziś i nie jutro, ale np za rok, będziesz miał problem. Cholernie duży problem. Nie będziesz umiał sobie z nim poradzić i przyjdziesz do mnie...Będziesz żałował i przepraszał. Wiesz co ja wtedy zrobię ? Po prostu odwrócę wzrok i powiem, że mam wyjebane, tak jak Ty zrobiłeś to teraz, tak ja zrobię to w przyszłości. /mzcs
|