Wstaję rano. Postanowienie na dziś takie samo jak 3 dni temu, "Nie myśleć o tobie.". Wykonuję automatycznie poranne czynności i już na stracie wita mnie myśl o tobie. Każda chwila budzi nowe wspomnienie. Ehh..no cóż dalej... - Co jest do cholery.?! Wszystko mi ciebie przypomina.! Dzięki już pamiętam.! To ten przez, którego tyle ostatnio płaczę. którego nienawidzę za to, że mnie tak skrzywdził i ten, który teraz zachowuje się jak ostatni dupek.! I już wiem, że dzień będzie nieudany...
|