wszystkie twoje ciosy, które mi zadajesz. niekoniecznie fizyczne, ale też i psychiczne. przyjmuję je na barki, próbuję się uporać z każdym z tych słów, ze wszystkimi problemami. zajmuję mi to wieczność, bo ty nie wiesz jaki naprawdę zadajesz mi ból. nie okazuję go gdy jestem z toba, tylko gdy jestem sama, myślę o tym jak było kiedyś a jak jest teraz
|