Łóżko było niedawno używane, a na stole stała taca z jedzeniem.
Na środku podłogi leżały zwłoki mężczyzny. Był niewiele ponad średniego wzrostu.
Zaatakowano go z dziką, niewiarygodną wręcz brutalnością. Na jego ramionach i piersiach
widniał z tuzin ran, a głowę roztrzaskano mu prawie na miazgę. /a.ch
|