Poszliśmy na górę. Otworzył drzwi do swojego pokoju .Siadłam na łóżku .
'' Przepraszam , że Cię nachodzę tak późno .Ale ja dłużej tak nie mogę.
Nie wiem czy nadal pamiętasz, co Ci wtedy mówiłam. Że Cię kocham .Z dnia na dzień coraz bardziej . Żyję dla Ciebie, stałeś się moją obsesją ,moim marzeniem . Po prostu kocham Cię Maks. Powiedz mi prosto w oczy, że nic z tego nie będzie a gwarantuje,że zapomnę. '' nie wierzyłam w to co właśnie powiedziałam.Siadł obok mnie. Złapał mnie w tali. Policzki zarumieniły mi się , poczułam się tak inaczej.''Nie powiem Ci tego,bo też Cię kocham mała'' powiedział.Spojrzałam mu się w oczy.Zauważyłam jakie są piękne. Zielone jak drzewo wiosną .I są moje! Przytuliłam go mocno do siebie. Poczułam, że serce bije mi inaczej. Słyszałam,że nasze serca wystukują pewnien rytm . Byłam wniebowzięta.Spełniło się moje marzenie , mój cel.Nie wiem co mnie tak do niego ciągnęło , jaka istota miała w tym jakiś swój cel, ale jej się udało .♥
|