W dupie mam facetów. Nie interesuje mnie związek na stałe. Jestem na tak jeśli chodzi o: spacery, przytulanie i pogaduchy na tle koleżeńskim. Ale nie chce się wiązać. Ludzie nawet nie wyobrażacie sobie jak dobrze jest być singielką. Dużo wolnego czasu. Schizy z koleżankami bez zbędnych ,,a co pomyśli mój chłopak". Chcecie to podprowadźcie mnie do domu (pozwolę a nawet podziękuję) ale to całe zakochiwanie wsadźcie sobie w Dupę. Nie obraźcie się chłopcy. Ale teraz nie jesteście mi do niczego potrzebni na stałe. Lubie fajne akcje i wypady. Coś nowego. Jakiś wygłup. Ale kuźwa nic na stałe. Dotarło? Nie? to napiszę z Caps Lock'iem. NIE CHCĘ ZWIĄZKU NA STAŁE. NIE CHCĘ BAWIĆ SIĘ W PIEPRZONĄ MIŁOŚĆ! / s.z.w
|