|
Siedziałam z kumplem na ławce przed szkołą. Wygłupialiśmy się jak zawsze. Śmialiśmy na całego, wszyscy co chwile patrzyli na nas. Zauważyła nas twoja była szła właśnie ze swoimi przyjaciółkami. Wiedziałam, że zaraz nie wytrzyma i będzie ostro. Nie myliłam się. Podeszła do mnie lekko popychając. Wstałeś zasłoniłeś mnie, krzycząc na nią.... Nie dałam za wygraną. Pomyślałam" Ja tak tego nie zostawię' . Niewiele myśląc uderzyłam tą wypudrowaną lale w twarz. Zbiegowisko utworzyło się momentalnie. Patrzyli co będzie dalej. Szłam w jej stronę. Szedłeś za mną upewniając się czy nie zrobie czegoś czego będę później żałować. W końcu odpuściłam, odwróciłam sie idąc w strone szkoły. Wtedy udając cwaniarę zaczęłaś wyzywać mnie od dziwek, szmat, idiotek i krzyczałaś, że odbiłam ci faceta. Wtedy ledwo uspokoiłam nerwy powiedziałam tylko: ' kurwa, nie wiesz jak jest to się nie odzywaj małpo.' odeszłam dumna z siebie, że nie spoliczkowałam jej jeszcze raz.;D
|