Prosiła, byś zadzwonił Ty napisałeś.A ona chciała usłyszeć twój głos, a nie czytać dwa zdania: "To nie ma sensu.Moi rodzice wybrali mi żonę"W jej oczach pojawiły się łzy.Chciała usłyszeć,jak mówisz,że ją kochasz,a ona miała odpowiedzieć ci:"Jesteś dla mnie wszystkim.Zdanie twoich rodziców jest dla mnie nie ważne" Zamiast tego odpisała:"Proszę,zadzwoń.."Nie zadzwoniłeś.Zmieniłeś numer komórki.Tydzień później dowiedziała się,że weźmiesz ślub z jej największym wrogiem.Zapłakana spojrzała w niebo i zawołała:-Boże,dlaczego robisz wszystko,abym odebrała sobie życie?Odebrała je sobie tego samego dnia.Na jej pogrzebie pojawiłeś się TY.Ubrany w czarny,idealnie dobrany garnitur.W rękach trzymałeś bukiet białych róż, jej ulubionych kwiatów. Wszyscy opuścili już cmentarz, ale nie ty.Stałeś nad miejscem jej pochówku płacząc.Płakałeś. Płakałeś,bo straciłeś osobę,którą kochałeś.Spojrzałeś w niebo,tak jak ona w dzień swej śmierci i zawołałeś: / cz 1 / lolus12161
|